Reklama

Niedziela Kielecka

Ponad 600 lat ze św. Janem Chrzcicielem

Chrzest Jezusa w Jordanie. Autorstwo obrazu jest przypisywane Szymonowi
Czechowiczowi

TD

Chrzest Jezusa w Jordanie. Autorstwo obrazu jest przypisywane Szymonowi Czechowiczowi

Niewielka wieś nad Pilicą, na krańcach diecezji, z kościołem pw. św. Jana Chrzciciela na wzgórzu. Świątynia, doświadczona w czasach reformacji miała szczęście do zapobiegliwych proboszczów i kolatorów, z których na plan pierwszy wysuwa się fundatorka obecnej świątyni, Justyna z Raczyńskich Moszczeńska. To właśnie kasztelanowej sanockiej kościół zawdzięcza unikatowe skarby, które kryje jego wnętrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okolica w ogóle musi być dobra i przyjazna, skoro swoje siedliska mają tutaj dość rzadkie dzisiaj czarne żurawie. Właśnie założyły gniazda.

„Trzyma misę, z której wylewa się woda…”

Interesujący nas w cyklu „Patroni” kult św. Jana Chrzciciela – głównego patrona kościoła jest najbardziej widoczny podczas odpustu parafialnego 24 czerwca, na który przyjeżdżają rodziny wiernych z parafii, liczącej dzisiaj zaledwie 585 osób. Wówczas przypominane są dzieje tej charyzmatycznej postaci, poprzedzającej Mesjasza, odmawiana jest litania do św. Jana Chrzciciela, a uczestnicy uroczystości mają okazję kontemplować jego piękny wizerunek w ołtarzu głównym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Późnobarokowy ołtarz – o dużych walorach artystycznych, prawdziwa perła – został ufundowany przez wspomnianą Justynę z Raczyńskich Moszczeńską w XVIII w. Ma układ przestrzenny, zajmuje całą szerokość prezbiterium; zwraca uwagę bogata dekoracja rzeźbiarska, z kolumnami oplecionymi motywami roślinnymi. W polu centralnym znajduje się obraz przedstawiający chrzest Pana Jezusa. Obraz chrztu Chrystusa jest ważnym dziełem sztuki – jego autorstwo jest przypisywane Szymonowi Czechowiczowi.

Tak opisuje obraz ks. Józef Biela, były proboszcz, w: „Parafia Przyłęk Szlachecki i pieśni mej duszy” (1996).

„Czas powstania obrazu 1780 r. Płótno na desce. Olej. Wymiar 255x129 cm. Obraz przedstawia scenę Chrztu Chrystusa. Z lewej strony ukazany Chrystus pochylony do przodu, stopy zanurzone w rzece, ręce skrzyżowane na piersi, głowa pochylona na prawe ramię, twarz młodzieńcza o łagodnych rysach okolona długimi pofalowanymi brązowymi włosami, opadającymi na ramiona. Na lewe ramię narzucony ciemnobłękitny płaszcz (…). Ciało Chrystusa o mocnej budowie anatomicznej jest karnacji naturalnej. Obok Chrystusa (…) stoi na brzegu św. Jan Chrzciciel. W prawej ręce uniesionej nad głową Chrystusa trzyma misę, z której wylewa się woda. W lewej ręce trzyma laskę, wokół której opleciona jest banderola z napisem Ecce Agnus Dei – oto Baranek Boży. Tło dopełnia krajobraz w światłocieniach, rzeka Jordan, w której stoi Chrystus, szaroniebieska o brzegach zaznaczonych zgaszoną zielenią. Widoczne w głębi zakola rzeki przybierają barwę szarą (…). Niebo zachmurzone błękitno-zielone”.

Reklama

Informacja o autorstwie obrazu Czechowicza znajduje się także w „Przeglądzie Wielkopolskim – Magazynie popularnonaukowym” (Nr 1/7, 1989). Joanna Dziubkowa pisze m.in., cytując „Album Bractwa Pocieszenia Najświętszej Maryi Panny”, czyli zachowany dokument parafialny [pisownia oryginalna]: «Fundatorka do Wielkiego ołtarza zamówiła obraz św. Jana pędzla sławnego wówczas Czechowicza». Szymon Czechowicz, wykształcony we Włoszech artysta, był w osiemnastym wieku jednym z najbardziej znanych i popularnych malarzy religijnych, a także wziętym portrecistą (…). Tworzył kompozycje cieszące się u współczesnych ogromnym powodzeniem, a zamówienia do jego pracowni napływały prawie z całego obszaru Rzeczypospolitej”.

Artysta zmarł w Warszawie w 1775 r. Moszczeńska musiała z nim nawiązać kontakt wcześniej, niż obraz datuje ks. Biela. Jak zauważa Joanna Dziubkowa, informacji o tym zamówieniu nie odnotowują opracowania dotyczące spuścizny artystycznej malarza. Autorstwa Czechowicza jest też pewien ks. Jan Wiśniewski, któremu zawdzięczamy szczegółowy opis historii kościoła i jego zabytków.

Wyobrażenie św. Jana Chrzciciela odnajdziemy także we współczesnej rzeźbie na skwerze naprzeciw kościoła z 1993 r., a wykonanej przez rzeźbiarza z Sędziszowa. To fundacja ks. Józefa Bieli.

Jak informuje ks. Paweł Wojtynek, od czterech lat proboszcz parafii – drugim patronem kościoła jest św. Franciszek Ksawery. Odpust poprzedza nowenna ku jego czci. Jego wizerunek znajduje się w ołtarzu bocznym. „W kaplicy św. Franciszka Ksawerego – oryginalny obraz wyobrażający świętego, który chrzci Indianina (…). W kaplicy przechowywano relikwie św. z autentykiem rzymskim z 1756” – pisze ks. Wiśniewski.

Reklama

W parafii została także wprowadzona modlitwa do św. Michała Archanioła przed każdą Mszą św.

Parafia z tradycjami

Do historii ów nadpilicki, rozlokowany wśród łąk Przyłęk Szlachecki wprowadził Jan Długosz, który wymienia nazwę wsi w Liber Beneficjorum, jako obszar należący do biskupów krakowskich.

Pierwszy kościół (drewniany) zbudowano tuż po zwycięstwie grunwaldzkim w 1411 r., z fundacji Jana Prandoty i Jana Wyżgi.

Zarówno ks. Jan Wiśniewski w „Historycznym Opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w powiecie włoszczowskim” (1932), jak i Akta Konsystorskie w Archiwum Diecezjalnym (OD – 8/9) podają, iż już pierwszy kościół nosił wezwanie św. Jana Chrzciciela. Z tą tezą zgadza się także pracownik naukowy UJ, dr Lech Frączek, który opracowuje archiwalia związane z parafią, m.in. bodaj najlepsze źródło – Księgę Bractwa Pocieszenia NMP z 1776 r., która szczęśliwie się zachowała i z czasem przeobraziła się w swoistą kronikę parafialną. Natomiast ks. Józef Biela jako pierwsze wezwanie obu drewnianych kościołów wskazuje tytuł Matki Bożej Pocieszenia.

W 1412 r. biskup krakowski Wojciech Jastrzębiec erygował przy przyłęckim kościele samodzielną parafię. W dobie reformacji, w drugiej połowie XVI wieku burgrabia krakowski Marian Przyłęcki przekształcił świątynię w zbór ariański. Katolicy odzyskali ją po ponad 50 latach. W latach 30. XVII wieku stary, drewniany kościółek chylący się ku upadkowi zastąpiono nowym.

Godna fundacja

Obecny kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Przyłęku Szlacheckim został postawiony w latach 1774-80, dzięki fundacji Justyny z Raczyńskich Moszczeńskiej, kasztelanowej santockiej. Przyłęk odziedziczyła ona w wianie po dziadku, Janie z Lubrańca Dębskim. Nie szczędziła sił, środków i kontaktów (sprowadzała artystów z Włoch, a np. stacje Drogi Krzyżowej – aż z Rosji), aby przyłęcką świątynię uczynić godnym miejscem kultu.

Reklama

„Kościół nowy stanął w polu o 500 stóp odległości od dawnego (…). Do wzniesienia kościoła i owej kaplicy wiele się przyczynił ówczesny proboszcz ks. Kazimierz Gorajski” – pisze ks. Wiśniewski.

Budowla w stylu barokowym stoi na wzniesieniu na prawym brzegu Pilicy. Jest orientowana, jednonawowa, z półkoliście zamkniętym prezbiterium. Kościół wzniesiono z „ciosanego kamienia zwanego opoką, w terytorium parafii kopanego” (Akta Konsystorskie OD – 8/9). W 1762 r. – „ogień strawił dokumenty” (Akta kurialne parafii Przyłęk Szlachecki 1939 – 1958 PP – 23/2).

Kruchtę dobudowano w 1810 r., w 10 lat później świątynia została otoczona murem we frontowych narożach. Kościół konsekrował 20 września 1881 r. bp Tomasz Kuliński. W aktach kurialnych wyczytać można jeszcze, że w 1946 r. przeprowadzono do „tutejszego kościoła parafialnego linię na prąd elektryczny (…) od właściciela młyna Bogdanów”.

Wystrój wnętrza prezentuje się harmonijnie i okazale.

Justyna Moszczeńska ufundowała także dwa boczne ołtarze: św. Stanisława BiM (ku upamiętnieniu również swojego męża, Stanisława) oraz św. Kazimierza (aby zarazem oddać pamięć ks. Kazimierzowi Gorajskiemu), ponadto sprawiła oryginalną ambonę w kształcie kielicha. Natomiast wspaniały chór muzyczny to fundacja ks. Gorajskiego. W kaplicy bocznej jest ołtarz z historycznym obrazem Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem, otoczony silnym lokalnym kultem. Rzeźby z XVIII wieku, chrzcielnica, drewniane zabytkowe konfesjonały – dopełniają całości.

W małej wspólnocie

Parafia jest mała i niestety coraz mniejsza, choć w wakacje statystykę poprawiają „sezonowi” parafianie, sprowadzający się z Zagłębia i ze Śląska na lato. Średnia wiekowa to 60 +; w 2017 r. do I Komunii św. przystąpiło... dwoje dzieci. – W 2018 r. będzie pięcioro – mówi proboszcz. Ks. Wojtynek podkreśla, że mała parafia troszczy się o swój piękny kościół – jest ofiarna na miarę możliwości, jest praktykująca (20-30% wiernych jest w kościele na Mszach św.).

Kilka lat temu rozpoczęto osuszanie poziome kościoła, zbijanie tynków wewnętrznych i zewnętrznych w przyziemiu, przeprowadzono także wymianę instalacji elektrycznej. Remonty są prowadzone przy wsparciu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Marszałka Województwa Śląskiego.

Podziel się:

Oceń:

+3 0
2018-04-25 11:32

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wspólny dom

Figura Matki Bożej na jeżowskim rynku. W tle kościół

Archiwum parafii

Figura Matki Bożej na jeżowskim rynku. W tle kościół

Więcej ...

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Więcej ...

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00
Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Św. Wojciech

Kościół

Św. Wojciech

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec