Reklama

Polityka

Premier: zdrowie i życie kobiety jest najważniejsze; jeżeli to będzie wymagało doprecyzowania, uczynimy to

PAP/Radek Pietruszka

Jestem przekonany, że zdrowie i życie kobiety jest kluczowe, najważniejsze i ono jest chronione według obecnego stanu prawnego; jeżeli to będzie wymagało doprecyzowania, na pewno to uczynimy - zapewnił w czwartek premier Mateusz Morawiecki w kontekście niedawnego wyroku TK.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trybunał Konstytucyjny orzekł w ubiegłym tygodniu, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Po ogłoszeniu wyroku przez TK przez Polskę przetacza się fala protestów.

Premier był pytany w kontekście tych trwających w wielu miastach protestów czy będzie - i jeśli tak to kiedy - "konkretna inicjatywa ustawodawcza, która może uspokoić te nastroje".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Morawiecki powiedział, że "wyrok TK odnosi się do jednej części ustawy z 1993 r." Jak dodał, zarówno konstytucjonaliści, którzy "nie mają żadnej asocjacji politycznej z obozem rządzącym, ani z jakimiś innymi ośrodkami, jak i ci, którzy mają powiązanie z ośrodkami opozycyjnymi podkreślają, że ten wyrok nie mógł być inny".

Reklama

Podkreślił, że to jest sprawa, którą należy oddzielić od tego, w jaki sposób należy podejść do kwestii wad letalnych płodu. Premier zaznaczył, że ma w rodzinie taki przypadek i wie, z jakimi dramatami w sercu kobieta czy małżeństwo muszą się mierzyć.

"I jestem przekonany, że właśnie zdrowie i życie kobiety jest kluczowe, najważniejsze. I ono jest chronione według obecnego stanu prawnego. A jeżeli to będzie wymagało doprecyzowania, to na pewno to uczynimy" - zapowiedział szef rządu.

Prezydent Andrzej Duda w środę stwierdził, że trzeba wspólnie z ekspertami przygotować rozwiązanie, które będzie chroniło dzieci - na przykład z zespołem Downa - ale też "nie będzie narażało kobiet na cierpienie, które przyniesie spokój społeczny". Zadeklarował, że jest gotów zaangażować się w przygotowanie takiego rozwiązania. (PAP)

autorki: Wiktoria Nicałek, Dorota Stelmaszczyk

wni/ dst/ par/

Podziel się:

Oceń:

2020-10-29 14:09

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Premier po spotkaniu z opozycją: To czas, by uspokoić emocje

Artur Stelmasiak

Więcej ...

Bóg pragnie naszego zbawienia

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Więcej ...

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...