Reklama

Kościół

Prymas Polski na pogrzebie śp. abp. Józefa Kowalczyka: nikt z nas nie żyje dla siebie

2025-08-29 12:49
abp Wojciech Polak

Archidiecezja Gnieźnieńska

abp Wojciech Polak

Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie - słowami św. Pawła Apostoła Prymas Polski abp Wojciech Polak przypomniał prawdę, która obecna była - jak mówił - w życiu i kapłańskim powołaniu śp. abp. Józefa Kowalczyka. Aby bowiem żyć wiecznie - powtórzył za papieżem Leonem XIV - nie trzeba oszukiwać śmierci, ale służyć życiu tzn. troszczyć się o życie innych w czasie, który wspólnie przeżywamy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy pełny tekst homilii Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszonej podczas Mszy św. pogrzebowej śp. abp. Józefa Kowalczyka:

Reklama

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego! Bóg bogaty w miłosierdzie, Pan czasu i wieczności, Życia i Śmierci niech będzie uwielbiony! Jemu cześć i chwała na wieki! Tymi słowami, którymi śp. Ksiądz Arcybiskup Józef Kowalczyk rozpoczął swój testament, chciałbym i ja, tutaj, w bazylice prymasowskiej, w której spocznie jako osiemdziesiąty dziewiąty arcybiskup metropolita gnieźnieński, złożyć Bogu dziękczynienie za jego życie i kapłańskie powołanie. Za miłość do Chrystusowego Kościoła, a zwłaszcza - jak sam często powtarzał - do „Kościoła, który jest w Polsce”. Za miłość i szacunek, jakimi otaczał namiestników Chrystusowych na Stolicy Piotrowej w Rzymie, szczególnie umiłowanego przez niego świętego Jana Pawła II. Za świadectwo miłości bliźniego, której najwymowniejszym dowodem i znakiem jest powstały jego osobistym staraniem Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w rodzinnych Jadownikach Mokrych w diecezji tarnowskiej. W swym duchowym testamencie Ksiądz Arcybiskup Józef napisał, że pragnie wyrazić uwielbienie i dziękczynienie Trójjedynemu Bogu, za wstawiennictwem Matki Kościoła, za wszelkie dobro i łaski, jakich doznał w swoim życiu. I my wszyscy, zgromadzeni dziś wokół jego trumny, polecając naszego brata Ojcu nieskończonej dobroci (…) dzięki składamy za wszystkie dobrodziejstwa, którymi obdarzył swego sługę w ziemskim życiu i które za jego pośrednictwem nam przypadły w udziale. To prawda - słyszeliśmy dziś u św. Pawła - że każdy z nas stanie przed trybunałem Boga i o sobie samym zda sprawę Bogu. Mamy jednak ufność i nadzieję, że wszelkie dobro i cierpienie znoszone dla Chrystusa i Jego Ewangelii będzie uwielbieniem Boga i znajdzie w Nim miłosiernego sędziego. Aby bowiem żyć wiecznie - jak wskazuje papież Leon XIV - nie trzeba oszukiwać śmierci, ale służyć życiu - to znaczy troszczyć się o życie innych w czasie, który wspólnie przeżywamy. To jest najwyższe prawo, które jest ponad wszystkimi regułami społecznymi i nadaje im sens.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Umiłowani Siostry i Bracia!

Reklama

Aby troszczyć się o życie innych, w czasie, który wspólnie przeżywamy, trzeba najpierw z wdzięcznością i miłością samemu otworzyć się i przyjąć tę troskę, z jaką inni nas kształtują. Arcybiskup Józef wyszedł w świat z rodzinnego domu w Dębowych Domach z błogosławionym doświadczeniem miłości i troski swoich ukochanych rodziców. Jego dom rodzinny był prosty i skromny w dobra materialne, jednak rodzice - jak sam napisał w testamencie - posiadali wielkie bogactwo wiary, miłości i nadziei, którym obdarowali swoje dzieci i całe otoczenie (…) Nasz dom rodzinny był wielkim duchowym bogactwem (…) był miejscem dobrej formacji ludzkiej i chrześcijańskiej (…) wspaniałą szkołą wychowawczą, która położyła mocny fundament pod rozwój mojej osobowości. W minioną sobotę, w Jadownikach Mokrych - rodzinnej wiosce Księdza Arcybiskupa, do której należały Dębowe Domy, gdzie się urodził, mieszkańcy i sąsiedzi dziękowali Bogu za tę domową szkołę wiary i wzrastania w duchu przypomnianej dziś przez Apostoła Narodów zasady, że nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Prawda ta była obecna w życiu i kapłańskim powołaniu Księdza Arcybiskupa Józefa począwszy od warmińskiego seminarium duchownego i pierwszej parafii w Kwidzynie, przez prawnicze studia w Lublinie i Rzymie, pracę w Stolicy Apostolskiej i w Nuncjaturze w Warszawie, aż po duszpasterską posługę w archidiecezji i metropolii gnieźnieńskiej. Zaangażowanie, z jakim podejmował zadania powierzane mu na kolejnych etapach tej drogi, wciąż nas przekonywały, że położony w rodzinnym domu fundament był solidny i twórczy, a zaszczepiona przez rodziców wiara pozwalała mu odczytywać wszelkie trudności i wyzwania jako wyjątkową łaskę Boga bogatego w miłosierdzie, niczym nie zasłużoną i bardzo zobowiązującą. Kreśląc te słowa w swoim testamencie miał zapewne w pamięci także misję, którą powierzył mu św. Jan Paweł II i z której z pewnością zostanie zapamiętany - przeszło dwudziestoletnią posługę Nuncjusza Apostolskiego w Polsce. Udzielając mu święceń biskupich i posyłając z Rzymu do Warszawy, papież prosił, aby ta posługa w stosunku do biskupów, kapłanów i wiernych na umiłowanej ziemi polskiej wzmocniła naszą łączność z Następcą św. Piotra oraz przyczyniła się do budowania konstruktywnego porozumienia z władzami dla pokonywania istniejących trudności, jak również osiągania dobra duchowego i moralnego narodu. Widomym znakiem tego działania było m.in. przywrócenia ordynariatu polowego Wojska Polskiego, praca nad reformą struktur Kościoła w Polsce, a także wspólnie wypracowany i podpisany Konkordat Rzeczypospolitej Polskiej ze Stolicą Apostolską. Po dwudziestu jeden latach posługi Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, wezwany przez papieża Benedykta XVI na metropolitalną Stolicę Prymasów w Gnieźnie, dziękując za dotychczasową misję na Jasnej Górze, Arcybiskup Józef przyznał, że choć od początku była ona tajemniczą drogą i wyzwaniem, to teraz stała się zapisaną księgą, która przechodzi do historii. I jest to niewątpliwie księga bogata, zapisana faktami i wydarzeniami, których wagę i znaczenie w pełni ocenić będą mogli dopiero potomni. Natomiast ostatni rozdział swojej księgi życia zapisał Arcybiskup Józef, tutaj, między nami, na Stolicy Prymasowskiej w Gnieźnie. I choć posługa ta była relatywnie krótka, to jednak pełnił ją z takim samym pasterskim oddaniem. Będąc już na emeryturze i dzieląc swój czas między Rzym, Warmię i rodzinne Jadowniki Mokre, nie zapominał o Gnieźnie i było mu ono zawsze bliskie przez miejsca, które tu ukochał i ludzi, których spotykał spacerując ulicami i przysiadając na ławeczce nad Jeziorem Jelonek. Zawsze ciekawy ich opinii, zawsze zainteresowany lokalnymi sprawami, bezpośredni, szczery, często wręcz familiarny w relacjach z bliźnimi. Nie trzeba więc oszukiwać śmierci - powtórzymy jeszcze raz słowa papieża Leona - trzeba służyć życiu, to znaczy troszczyć się o życie innych w czasie, który wspólnie przeżywamy.

Moi Kochani!

I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. Cóż jest bowiem przedmiotem naszej nadziei - pytamy za świętym Augustynem. Czy jest nim ziemia? Nie. Czy to coś, co pochodzi z ziemi, jak złoto, srebro, drzewo, plony, woda? Te rzeczy są przyjemne, są piękne, są dobre - powiada święty, jednak: szukaj Tego, który je stworzył, On jest Twoją nadzieją. Zmartwychwstały Pan jest naszą nadzieją. On jest nadzieją człowieka w tym życiu i po śmierci. On jeden bowiem - jak za chwilę będziemy wyznawać w prefacji mszalnej - przyjął śmierć, aby nas wszystkich wybawić od śmierci wiecznej i sam umarł na krzyżu, abyśmy z Nim żyli na wieki. Na krzyżu dobrowolnie wypowiedział swoje „tak”, które pozbawiło śmierci jej mocy (…) Na krzyżu zwyciężyła miłość, zwyciężyło zaufanie, zwyciężyło życie. Ci zaś, którzy w Nim ufność pokładają, z Nim śmierć zwyciężą i będą żyć na wieki. To bowiem, czego oczekuje serce człowieka - zauważa papież Leon XIV - życie wieczne, które może dać jedynie Bóg, jest przekazywane człowiekowi w dziedzictwie niczym z ojca na syna. Naszym przeznaczeniem nie jest więc śmierć i grób, ale zmartwychwstanie i życie. Aby żyć wiecznie, nie musimy zatem oszukiwać śmierci, ale wierzyć i pokładać naszą nadzieję w Tym, który przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, zwyciężył darował nam życie wieczne. Kiedyś, tutaj, w naszej katedrze, w poranek Zmartwychwstania Pańskiego Ksiądz Arcybiskup Józef życzył nam wszystkim, aby Zmartwychwstały Chrystus był dla nas źródłem prawdziwiej, chrześcijańskiej nadziei. Z tą nadzieją stajemy dziś w tej samej katedrze, wokół jego trumny, polecając Go miłosierdziu Bożemu i z ufnością wypowiadając słowa modlitwy, którymi w tych dniach żałoby cały Kościół Gnieźnieński modli się za niego: Boże, Ty obdarzyłeś biskupią godnością swojego sługę arcybiskupa Józefa i dałeś mu udział w kapłaństwie Apostołów, włącz go na wieki do ich społeczności. Amen.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Odważny głosiciel prawdy

Zdzisław Sowiński

Rodzina, przyjaciele i współpracownicy pożegnali na cmentarzu Rakowickim w Krakowie śp. Tadeusza Szymę – znanego dziennikarza, filmowca, krytyka filmowego, wykładowcę akademickiego, naukowca, pisarza i poetę

Więcej ...

Nikaragua: z kraju wydalono dotąd co najmniej 261 duchownych

2025-09-09 13:05

Karol Porwich/Niedziela

Takie informacje wyłaniają się z raportu organizacji praw człowieka Colectivo Nicaragua Nunca Más. Na liście znajduje się przewodniczący episkopatu abp Carlos Enrique Herrera Gutiérrez, a także trzech innych biskupów. Dokument przypomina ponadto o zamknięciu między rokiem 2018 a 2025 ponad 55,6 tys. stowarzyszeń, a także stacji telewizyjnych i radiowych.

Więcej ...

Kto otrzymał odznaczenia „Zasłużony dla Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej” 2025?

2025-09-09 17:45
Odznaczenia „Zasłużony dla Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej”

Karolina Krasowska

Odznaczenia „Zasłużony dla Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej”

9 września 2025 w gorzowskiej katedrze zostały wręczone odznaczenia "Zasłużony dla Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej". W tym roku to wyróżnienie z rąk bp. Tadeusza Lityńskiego otrzymało 14 osób.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Atak islamistów na kościół, 4 zabitych; zdemolowano...

Kościół

Atak islamistów na kościół, 4 zabitych; zdemolowano...

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i...

Kościół

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i...

Nie ustawajmy, wracajmy do Boga, by Go słuchać

Wiara

Nie ustawajmy, wracajmy do Boga, by Go słuchać

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

Wiadomości

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej