Reklama

Niedziela Kielecka

Emaus trwa

Procesja Emaus to męska sprawa, mówią sukowianie

T.D.

Procesja Emaus to męska sprawa, mówią sukowianie

Męska procesja Emaus w Poniedziałek Wielkanocny w podkieleckim Sukowie to coś więcej niż tradycja. To umacnianie wielopokoleniowej wspólnoty w parafii. Jest to wydarzenie unikatowe w skali diecezji kieleckiej i Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Około stu mężczyzn o godz. 6, podążając za figurą Jezusa i niesionym krzyżem, szło ze śpiewem pieśni wielkanocnych przez wioski parafii. Przejście ok. 9-km trasy trwało ponad 3 godziny – po drodze procesja zatrzymuje się na modlitwę przy krzyżach i kapliczkach. Mieszkańcy okolicznych wiosek wychodzą przed domy, całują procesyjny krzyż, pozdrawiają się świątecznie. – Jeszcze jako dziecko to pamiętam, jak na Borkach mieszkałam. Tłumy szły i całe rodziny wychodziły przed chałupy ich witać – opowiada Marianna Kałczak.

Wyruszają o świcie

Tadeusz Janeczek „chodzi na Emaus” od ok. 20 lat. – Chodzimy po to, żeby uhonorować Jezusa Zmartwychwstałego i żeby robić to wspólnie. Razem modlimy się, śpiewamy – mówi. Kazimierz Kaczmarczyk ma 74 lata; w Emaus uczestniczył od lat 60. XX w., jeszcze do ubiegłego roku. – To piękne było. Dzisiaj tylko wychodzę przywitać, bo nogi już mi odmawiają posłuszeństwa – tłumaczy. Z mężczyznami – bo sukowska procesja Emaus to „męska rzecz”, jak podkreślają uczestnicy („bo to mężczyzn Pan Jezus spotkał po Zmartwychwstaniu, jak szli do wioski Emaus”), szedł w tym roku bp Marian Florczyk. To także wieloletnia tradycja, z której dumni są sukowianie (jak mówią, „biskup, nasz krajan, zawsze w tym dniu jest z nami”). Po modlitwie przy kapliczce na rogatkach, dołącza miejscowa grupka kobiet. Uczestnicy pytani, od jak dawna liczy się ten piękny obyczaj, nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno Emaus było po II wojnie, ale mogło być wcześniej – tak niektórzy odpowiadali. – Dzisiaj żałuję, że nie dopytałam o to w domu dokładniej – mówi Irena Zając, wierna czytelniczka naszego tygodnika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Eucharystia zawsze z Biskupem

Po okrążeniu kościoła bp Marian Florczyk wprowadził procesję do parafialnej świątyni w Sukowie, wraz z kanclerzem kurii w Kielcach ks. Adamem Perzem i ks. Markiem Szymkiewiczem, proboszczem parafii. Uczestnicy procesji odśpiewali Rotę.

– Doskonale pamiętamy tę scenę z Emaus, gdy dwaj uczniowie opuszczają Jerozolimę , zrozpaczeni i zawiedzeni, bo ich Mistrz został złożony w grobie, a na dodatek tam Go nie ma (…) – przypominał bp Florczyk. – Idziemy i ogłaszamy, tak jak uczniowie: Jezus Zmartwychwstał, Jezus żyje! – mówił biskup. Zaznaczył, że nie wiadomo dokładnie od jak dawna sukowski zwyczaj istnieje. Najstarsi ludzie mawiali, że chodzono już przed II wojną światową. Zachęcał, aby trwać w takiej modlitewnej wspólnocie i aby ta tradycja była promowana, jako świadectwo wiary, jako kultura wspólnoty. – Nie możemy się rozpraszać, skłócać, raczej wspólnie przeżywajmy nasze bóle i radości, a ta piękna tradycja niech będzie znana w Polsce – zachęcał bp Florczyk.

Reklama

Obyczaj jest przekazywany męskim potomkom z pokolenia na pokolenie, jak w rodzinach Baranów, Olejarczyków, Stelmachów, Więckowskich. Są wśród uczestników procesji tacy, którzy brali w niej udział więcej niż 40 razy oraz tacy, którzy idą po raz pierwszy. – W Sukowie mieszkam od niedawna i po raz pierwszy brałem udział w procesji Emaus. Niesamowita inicjatywa, wspaniała tradycja. Ludzie są zjednoczeni, razem świętują, głoszą Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Śpiew roznosił się po okolicy od godz. 6. W procesji szli sami mężczyźni, ale przed posesje wychodziły całe rodziny. Zachęcam do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu – powiedział ppłk Artur Litwinek.

Tradycja Emaus jest w Polsce już niezwykle rzadkim obyczajem, kontynuowana wyłączne na krakowskim Zwierzyńcu i w Wielkopolsce, a w diecezji kieleckiej – tylko w Sukowie.

Podziel się:

Oceń:

2023-04-25 15:54

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Między Wieczernikiem a Emaus

Rembrandt Rijn, Wieczerza w Emaus

Dla większości z nas przystanek jest miejscem odjazdu, przesiadki, chwilowej obecności. Całe nasze życie składa się z wielu przystanków. Jednym z nich jest Wielki Post. Na ten przystanek Bóg wysyła autobus, abyś mógł podjąć dalszą podróż. Ale to ty decydujesz, czy wsiąść czy zostać. Może jednak warto się zabrać w tę podróż? W podróż bliżej Boga...

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...