Józef Chełmoński (ur. 1849, zm. 1914) większości z nas kojarzy się jako twórca takich obrazów jak Babie lato czy Bociany. W swojej twórczości zajął się głównie krajobrazami wsi, naturą oraz obrzędowością. Nie brakło również portretów i pejzaży. Wykreowane przez niego wizje natury, widoki wsi i sceny z życia jej mieszkańców od przeszło stu lat są uznawane za kwintesencję polskości w malarstwie XIX i początku XX wieku.
Kwintesencja polskości
Reklama
Chełmoński to artysta romantyk, obdarzony żywiołowym temperamentem, ogromną siłą witalną i poczuciem humoru. Tworzył w sposób instynktowny i intuicyjny, niezależny od jakichkolwiek założeń programowych. Odznaczał się znakomitym zmysłem obserwacji i zdolnością zapamiętywania najbardziej ulotnych wrażeń – wręcz pamięcią fotograficzną – które następnie utrwalał na płótnie. „Twórczość Józefa Chełmońskiego wyznacza początek drogi, która prowadziła do nowoczesności, do wyzwolenia polskiego malarstwa z patriotycznych powinności i zerwania z kanonem idealistycznego postrzegania świata. Dzieła artysty, pozbawione ideologicznych podtekstów, wyróżniające się wiernością wobec współczesnych realiów życia, nieupiększoną w jej przypadkowej logice prawdą scenerii, zainicjowały orientację dziewiętnastowiecznego malarstwa polskiego na realizm. Chełmoński odznaczał się znakomitym zmysłem obserwacji i zdolnością zapamiętywania najbardziej ulotnych wrażeń, które potrafił przenieść na płótno. Towarzyszące mu od lat dziecięcych umiłowanie natury, umiejętność wczuwania się w panujący w niej nastrój, prostota motywów i sugestywność środków artystycznego wyrazu zapowiadały narodziny symbolizmu w malarstwie pejzażowym u schyłku XIX wieku” – tłumaczą Ewa Micke-Broniarek i Wojciech Głowacki, kuratorzy wystawy „Chełmoński”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Inny wymiar, inne czasy
Mało kto tak dobrze oddaje folklor i obrzędowość wsi w malarstwie jak Józef Chełmoński. Wystawa jego dzieł przenosi widza w zupełnie inny wymiar, zupełnie inne czasy. Chełmoński to mistrz detalu zatrzymanego w kadrze pamięci, z iście fotograficzną dokładnością – jego konie w ruchu to mistrzostwo świata. Z największą dokładnością pokazuje także ówczesne życie wsi, jej obrzędowość i religijność, a nade wszystko – przyrodę wsi i okolic.
Reklama
Józef Chełmoński przez większą część swojego życia związany był z Mazowszem. Dzieciństwo spędził na wsi, co znacznie wpłynęło na późniejszą tematykę jego dzieł. Jak wskazują kuratorzy: „W młodości kształcił się w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Wojciecha Gersona i w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Monachium (...). Istotny wpływ na ukształtowanie jego talentu miał udział w życiu polskiej kolonii artystycznej w Monachium, skupionej wokół Józefa Brandta i Maksymiliana Gierymskiego”. Malarz wielokrotnie podróżował na Ukrainę, a piękno tamtejszego krajobrazu, bezmiar przestrzeni stepu i bliskość natury w połączeniu z obserwacją życia mieszkańców znacząco wpłynęły na jego twórczość. Po ukończeniu studiów w 1874 r. zamieszkał w Warszawie, gdzie z grupą kolegów, m.in. Adamem Chmielowskim (Bratem Albertem) i Stanisławem Witkiewiczem „Witkacym”, wynajmował pracownię w Hotelu Europejskim, często nazywaną „kuźnią polskiego realizmu”. Chełmoński jednak, „zniechęcony brakiem uznania krytyków i zainteresowania potencjalnych nabywców swych dzieł, pod koniec 1875 r. wyjechał do Paryża. Malowane z brawurą, pełne dynamiki i witalnej siły sceny z życia wsi polskiej czy ukraińskiej – całkowicie egzotyczne dla Francuzów – bardzo szybko przyniosły mu uznanie i popularność wśród marszandów oraz kolekcjonerów w Europie i USA. Wielokrotnie wystawiał obrazy na Salonie paryskim, w 1882 r. zdobył najwyższe wyróżnienie – mention honorable”.
Kronikarz, obserwator
Układ wystawy „Chełmoński” odzwierciedla najważniejsze tematy, które ukształtowały charakter twórczości malarza. Kuratorzy wyjaśniają, że ekspozycja „ukazuje go jako kronikarza codziennego życia wsi, artystę zafascynowanego końmi, ich urodą, charakterem, żywiołową dynamiką ruchu, wreszcie jako wrażliwego obserwatora natury dostrzegającego także duchowy, religijno-mistyczny wymiar jej bytu”. Tak zaprojektowana ekspozycja tworzy okazję do nowego, krytycznego spojrzenia na malarstwo Chełmońskiego.
Wystawa stanowi zwieńczenie projektu badawczego „Chełmoński” realizowanego wspólnie przez narodowe muzea w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Towarzyszy jej katalog dzieł malarskich Józefa Chełmońskiego. O wartości wystawy niech świadczy fakt, że tylko w stolicy obejrzało ją ponad 200 tys. osób (więcej niż wystawę dzieł Pabla Picassa). Zakończyła się w Warszawie, a już wkrótce zagości w Muzeum Narodowym w Poznaniu, a następnie w Muzeum Narodowym w Krakowie.