W Poniedziałek Wielkanocny odszedł do domu Ojca papież Franciszek, który w 2016 r. przyjechał do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. Była to jego jedyna pielgrzymka do Polski. Przedstawiciele różnych pokoleń zgodzili się opowiedzieć, jak zapamiętali Ojca Świętego.
Dominika Krajniewska-Dudek z parafii św. Pawła w Wieliczce: – Uczestniczyłam w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 r. oraz w Panamie w 2019 r. Pamiętam tłum pielgrzymów w Krakowie, olbrzymią radość uczestników ze wszystkich stron świata i okrzyki, np.: „Jesteśmy młodzieżą papieża!”. Mocno wryły mi się w pamięć jego słowa o tym, żeby nie być biernym, tylko „wstawać z kanapy”, także te o miłosierdziu i nowej ewangelizacji. Czułam, że papież nas, młodych, rozumie. Jestem stypendystką Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” i taka świadomość jest dla mnie ogromnie ważna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pamięć o tym wydarzeniu zaprowadziła mnie na ŚDM do Panamy. Jestem niska, więc moja przyjaciółka Ania posadziła mnie na swoich ramionach, żebym mogła pomachać papieżowi i go lepiej zobaczyć, gdy będzie przejeżdżał obok naszego sektora. Papież powiedział do nas wtedy, że młodzież nie jest przyszłością Kościoła, tylko jego teraźniejszością. I dzięki niemu naprawdę w to uwierzyłam.
Reklama
Jan Hola z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie-Mistrzejowicach: – Wiadomość o śmierci papieża Franciszka bardzo mnie poruszyła. Choć nie znałem go osobiście, jego słowa i styl bycia mocno wpłynęły na moje życie i wiarę. Pierwszy raz widziałem Ojca Świętego w Krakowie, podczas Światowych Dni Młodzieży. Byłem wtedy bardzo młody, przepełniony emocjami – nie pamiętam wszystkiego, ale pozostało we mnie poczucie uczestnictwa w czymś wyjątkowym. W zeszłym roku już w pełni świadomie przeżyłem Pielgrzymkę Służby Liturgicznej do Watykanu na spotkanie z papieżem. Jej hasłem były słowa: „Z Tobą”. Ojciec Święty podkreślał, że jest to wyraz zaufania i bliskości z Jezusem. To spotkanie z papieżem uświadomiło mi, jak piękna jest służba liturgiczna. Dzięki niemu zrodziło się we mnie pragnienie zostania ceremoniarzem. Choć jeszcze nim nie jestem, zrobię wszystko, aby skończyć kurs. Moi bliscy mnie w tym wspierają.
Najbardziej utkwiły mi w pamięci słowa Ojca Świętego: „Nie dajcie się okraść z marzeń”, „Nie jesteście przyszłością Kościoła – jesteście jego teraźniejszością!” – to właśnie te zdania dodawały mi odwagi, gdy sam w siebie wątpiłem. Dziękuję papieżowi Franciszkowi za świadectwo wiary, prostoty i miłości. Choć odszedł, zostawił po sobie żywe słowo i przykład, który prowadzi do Boga.
Piotr Kaczor z parafii św. Jana Chrzciciela w Krakowie: – Niespodziewanie, krótko po wyborze następcy św. Piotra, zostałem poproszony o dołączenie do cotygodniowej modlitwy w jego intencji w ramach Apostolatu Margaretka. Zgodziłem się i potraktowałem tę modlitwę jako wyraz mojej osobistej troski o Kościół. Szczególnie zapamiętałem Drogę Krzyżową odprawianą wraz z Ojcem Świętym podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Głęboko w moje serce zapadła atmosfera tamtego skupienia i modlitwy, ale także zjednoczenia pielgrzymów – przedstawicieli tylu różnych narodowości – w przeżywaniu męki Chrystusa. Towarzyszyła mi wtedy najbliższa rodzina, co odbierałem jako wielki dar i łaskę. W nauczaniu papieża Franciszka bardzo przemawiała do mnie prostota przekazu.