Reklama

Kultura

Językoznawca radzi

Powinności gospodarza

W dzisiejszych czytaniach przewija się wątek przyjmowania gości. Zarówno w dawnym Izraelu, jak i dla nas współcześnie ceremoniał ten był bardzo ważny, zwłaszcza dla gospodarzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzeczność jest jednym z uniwersalnych zjawisk ludzkich. Stanowi ona odpowiedź na głęboką potrzebę człowieka – żeby być szanowanym, docenianym, ocenianym pozytywnie. Jeśli – mniej czy bardziej świadomie – rezygnujemy z form i rytuałów grzecznościowych, sprawiamy, że ktoś może się poczuć odtrącony. Z tego chociażby względu od norm grzeczności blisko do norm moralnych.

Wspólnym mianownikiem opowieści o Abrahamie i Sarze czy o Marcie i Marii jest dążenie do uszanowania tego, kto przybył w progi ich domów. Poszczególni bohaterowie wyrażają to w inny sposób, ale dla każdego z nich ważne jest, aby „się znaleźć”, nie okazać wzgardy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kontekście witania się z osobami wokół nas warto powiedzieć o osławionym słowie witam. Lubimy je i przeważnie stosujemy, czasem jednak – słusznie – powstrzymujemy się przed jego wypowiedzeniem. Niektórzy dodają przy tym, że się witać nie powinno albo nie wypada. O co w tym wszystkim chodzi? Jeszcze do tego wrócę.

Nie ulega wątpliwości, że przywitanie się jest dla nas czymś naturalnym. Wzajemne dzień dobry pada w sklepie, w windzie, na ulicy. Witamy się w ten sposób w pracy i w domu. Weszło nam to w krew do tego stopnia, że stało się automatyczne. Dobrze, że tak jest. I dobrze, jeśli uczymy się tego uniwersalnego narzędzia grzeczności od małego.

Reklama

Kilkakrotnie zdarzyło mi się, że gdy byłam w rodzinnych stronach albo gdzieś w Polsce – każdorazowo w małych miejscowościach – słyszałam dzień dobry od mijających mnie dzieci. Ani one nie znały mnie, ani tym bardziej ja ich nie znałam, ale domyśliłam się, że tak zostały nauczone przez rodziców: ukłoń się dorosłemu. W niedużej społeczności każdy się przecież z każdym zna. Rodzice nie chcą, aby dziecko wobec sąsiada czy innej ważnej osoby okazało się niewychowane.

Kiedy odrobina tej dziecięcej grzeczności staje się moim udziałem, zawsze jestem tym zbudowana i poruszona. Pamiętam, że przed wielu laty dokładnie to samo wpajali mi rodzice. Dzisiaj sama staram się nauczyć tego swoje dzieci, choć w realiach dużego miasta przyjmuje to nieco inny charakter. Zależy mi, żeby nie zapominały o dzień dobry, kiedy widzą sąsiada z klatki albo nauczyciela w szkole. Żeby mówiły dzień dobry, ilekroć sama się z kimś witam i towarzyszą mi w tym dzieci. Żeby widząc na ulicy osobę duchowną, znaną im bądź nie, pozdrowiły ją tradycyjnym szczęść Boże.

Ta moja grzecznościowa krucjata trwa, odkąd dzieci były malutkie. Muszę przyznać, że mimo upływu lat ta umiejętność wciąż nie jest intuicyjna ani naturalna. Podobną mam obserwację, jeśli chodzi o znajome dzieci z sąsiedztwa albo ze szkoły. Kiedy prowadziłam lekcje o grzeczności w klasach moich córek, mało kto potrafił podać trzy magiczne słowa: proszę, dziękuję, przepraszam, nie mówiąc o używaniu dzień dobry. Wciąż mamy jako rodzice ważne lekcje do odrobienia.

Dbałość o „atmosferę grzeczności” jest nam wszystkim bardzo potrzebna. Wspomniałam, że formuły grzecznościowe są dla nas niemal automatyczne i kiedy pojawiają się w komunikacji, właściwie nie odczuwamy ich obecności. Jeśli jednak nie wybrzmią, mamy wrażenie, że czegoś wyraźnie brakuje.

Reklama

Czytałam kiedyś o eksperymencie jednego z amerykańskich badaczy komunikacji. Postanowił on któregoś dnia nie użyć wobec współpracowników słów dzień dobry na powitanie, choć nadal się uśmiechał i we wszystkich innych sytuacjach pozostał zwyczajowo uprzejmy. Nie minęły 2 dni eksperymentu, kiedy w biurze wyraźnie dało się wyczuć napięcie i obawę, że coś jest wyraźnie nie tak. Dało mi to do myślenia.

Prozaiczne dzień dobry jest bardzo potrzebne, choćbyśmy nie przywiązywali do tego wagi. Formuła ta rozpoczyna komunikację i umożliwia dalszy kontakt. Dzień dobry jest uniwersalne w mowie, ale zaczyna także zyskiwać popularność w korespondencji elektronicznej. Poleca się je w e-mailach czy SMS-ach, i to niezależnie od pory dnia.

Z kolei forma witam – przez wielu niesłusznie traktowana jako symetryczna, demokratyczna – jest przywilejem gospodarza. Może jej użyć ten, kto przyjmuje, nie zaś ten, kto staje w progach jako gość. Witam pana, witam państwa – powie osoba prowadząca wywiad radiowy lub debatę w telewizji. Nie powinien jednak odpowiadać jej w ten sposób gość programu. Tymczasem taką wymianę uprzejmości słyszymy nader często. Nie warto jej chyba powielać.

Gospodarz ma zresztą także inne przywileje i powinności. To on (często w osobie pani domu) zaczyna posiłek i daje w ten sposób znak pozostałym biesiadnikom. To on przede wszystkim troszczy się o to, aby gościom niczego nie zabrakło – dokładnie tak jak Abraham, Sara, Marta i Maria. Że są to potrzeby bardzo różnego autoramentu, to już temat na inną opowieść.

językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego na Wydziale Polonistyki UW, kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW. Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego

Podziel się:

Oceń:

2025-07-14 17:19

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Egzamin z gościnności

Niedziela wrocławska 2/2020, str. VI

Joanna i Kamil Borysławscy z córką Helenką oraz Mirna, Rebecca i Ana z Chorwacji

Archiwum prywatne

Joanna i Kamil Borysławscy z córką Helenką oraz Mirna, Rebecca i Ana z Chorwacji

Taizé i pielgrzymi – to dwa słowa, które w ostatnich dniach były na ustach niemal wszystkich. Młodzi na ulicach z charakterystycznymi białymi workami, młodzi w kościołach i tysiące młodych w Hali Stulecia. Ale też młodzi w naszych domach, w niewielkich mieszkaniach, przy naszych stołach, śpiący na podłodze. Otworzyliśmy im domy, otworzyliśmy serca…

Więcej ...

„Niedzielna”, choć sobotnia pielgrzymka – spotkanie środowiska Tygodnika Katolickiego „Niedziela”

2025-09-20 18:01

Karol Porwich/Niedziela

Po raz 29. przybyli na Jasną Górę w dorocznej pielgrzymce czytelnicy, przyjaciele i pracownicy Tygodnika Katolickiego „Niedziela” oraz portalu niedziela.pl. Tegoroczne spotkanie jest wstępem do obchodów 100. rocznicy powstania Tygodnika Katolickiego „Niedziela” w 2026 r. Mszy św. przewodniczył i homilie wygłosił abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Więcej ...

Światło nadziei dla Gazy

2025-09-21 08:52
Eucharystii w kaplicy na dworcu PKP przewodniczył bp Maciej Małyga.

Agata Combik

Eucharystii w kaplicy na dworcu PKP przewodniczył bp Maciej Małyga.

– Jesteśmy tutaj, bo życie ludzkie nie jest nam obojętne i jako chrześcijanie wierzymy w siłę modlitwy – mówił bp Maciej Małyga.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!

Wiara

Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć

Wiara

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...