Jeden z bohaterów siatkarskich Mistrzostw Europy przekazał swój złoty medal rodzinnej parafii!
Red. /Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Archiwum Parafii
Łukasz Kaczmarek, jeden z bohaterów siatkarskich Mistrzostw Europy, przekazał swój złoty medal swojej rodzinnej parafii - bazylice św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie, jako "wotum wdzięczności za to ile modlitwy jest przekazywane" - przekazała na swoim profilu Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
"Bazylika pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela w Krotoszynie jest dla mnie szczególnym miejscem." - napisał Łukasz Kaczmarek.
- Modlitwa z pewnością odegrała istotną rolę w tym, że Łukasz sięgnął po złoty medal. Kilka lat temu przeszedł zapalenie mięśnia sercowego, chorobę dla niektórych śmiertelną. Łukasz nie tylko przeżył, ale z ogromnym powodzeniem wrócił do wyczynowego sportu. "Mogę tylko dziękować Bogu, że jestem zdrowy." mówi.
To kolejny siatkarz, który po osiągniętym sukcesie podziękował Bogu i podzielił się świadectwem wiary. Wcześniej Panu Bogu swój złoty medal zadedykował Wilfredo Leon. Piękne gesty! - dodała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.
Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy
2024-05-16 19:49
ks. at/KAI
Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch
- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.